Copywriting bez tajemnic

Obraz przedstawiający logo portalu o copywritingu zarabiajnapisaniu.com

Jak pokonać syndrom oszusta

utworzone przez | lut 3, 2023 | Pisarstwo | 0 komentarzy

Każda profesja ma swoje choroby zawodowe… i nie zawsze musi to być alkoholizm. Trudno wymienić zajęcie, w którym syndrom oszusta przeszkadzałby bardziej, niż copywriting. W końcu posługujemy się słowem pisanym. Jest to forma komunikowania się bezpośrednio połączona z nauką, sztuką, prawem – jednym słowem –  z czymś „wyższym”. Od osób, które piszą wymaga się dużo więcej, niż od innych twórców. Dlaczego w kraju, w którym dosłownie wszyscy znają się na polityce, gospodarce i (od ubiegłego roku) wspinaczce wysokogórskiej, wielu profesjonalistów odczuwa ciągły brak wiary w siebie? Przeczytaj artykuł i dowiedz się, jak pokonać syndrom oszusta.

Syndrom oszusta

Czy czułeś się kiedyś przeraźliwie niekompetentny, pomimo, że Twoje otoczenie uważało inaczej? Czy po udanym projekcie w głowie pojawia Ci się myśl: „to wszystko szczęście – znów mi się po prostu udało”? Jeżeli tak – możesz cierpieć na syndrom oszusta.

„To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy tak pełni wątpliwości.” – Bertrand Russell

Impostor syndrome to psychologiczne określenie opisujące sytuację, w której ludzie kompetentni odczuwają brak wiary we własne osiągnięcia. Boją się, że lada chwila ich maska sukcesu opadnie i wszyscy zobaczą prawdziwy wizerunek – pełnego frazesów oszusta.

syndrom-oszusta-maski

Joan Harley i Cyntia Katz – współautorzy książki „The Impostor Phenomenon” – zdefiniowali trzy objawy towarzyszące tej jednostce chorobowej:

  • Osoba cierpiąca na syndrom oszusta uważa, że udało jej się oszukać otoczenie, co do poziomu swoich kompetencji
  • Osoba cierpiąca na syndrom oszusta uważa, że jej sukces jest zależny od innych czynników, niż jej faktyczne umiejętności czy inteligencja  (można tu wymienić szczęście, charyzmę lub pomyłkę osób dokonujących oceny)
  • Osoba cierpiąca na syndrom oszusta odczuwa strach przed sytuacją, w której otoczenie rozpozna jej „faktyczne oblicze”

Uważa się, że symptomy te mogą prowadzić do zaniżonej samooceny, wpływają negatywnie na efektywność pracy, powodują stres, który w konsekwencji doprowadzić może do zmniejszenia poziomu zadowolenia z życia i depresji.

Jednak głowa do góry! Zgodnie z badaniami przeprowadzonym przez autorów – aż 70% osób, których zawód związany jest z regularną ewaluacją – może odczuwać te symptomy. Ponadto, syndrom oszusta jest całkowicie uleczalny.

Syndrom oszusta – źródła

Joan Harley i Cyntia Katz wskazują, że na syndrom oszusta najczęściej cierpią osoby w wieku 25-40 lat. Choroba nieco częściej dotyczy kobiet, niż mężczyzn. Autorzy starają się powiązać te dane z faktem, że większość osób w tym właśnie wieku rozpoczyna „poważniejszą” karierę. Brak wiary we własne siły wynikać ma z braku doświadczenia i specyficznych „amuletów”, które wpływają na dobre samopoczucie.

syndrom-oszusta-amulety

Przez lata przyzwyczajano nas, że wszystkie te błyskotki są niezbędne, aby uznać kogoś za osobę kompetentną. Największy interes mają w tym wszelkiego rodzaju gremia zajmujące się ich przyznawaniem.

W naszym społeczeństwie przyjęło się bardzo formalne spojrzenie na kompetencje. Tak długo wpajano nam, że profesor jest lepszy od doktora, a doktor od magistra, że w to uwierzyliśmy.

Jednak nikt nie urodził się profesorem, a droga do wiary w siebie może być dość długa i wyboista.

Nie wiesz od czego zacząć? Przeczytaj, jak się zmotywować.

👉 Zamień Swoje Słowa w Pieniądze | Kurs Zarabiania Na Pisaniu

Obraz przedstawiający, jak wygląda kurs zarabiania na pisaniu.

Syndrom oszusta a copywriting

Obecnie zadania copywritera zdecydowanie wykraczają poza „sprzedawanie słowem” (chociaż może to „sprzedawanie słowem” stało się po prostu bardziej skomplikowane). W każdym razie – copywriting SEO opiera się na tworzeniu tekstów o charakterze poradnikowym.

I tu dochodzimy do pierwszego problemu. Jeżeli tworzymy „poradnik” – powinniśmy wypowiadać się z pozycji osoby kompetentnej. Idąc tym tokiem rozumowania – w kategorii Nieruchomości – teksty powinny być tworzone wyłącznie przez osoby zawodowo zajmujące się sprzedażą domów.

Doskonale wiemy, że tak się nie dzieje. Być może dlatego, że obecnie domy świetnie się sprzedają i agenci nie muszą dorabiać pisząc teksty w Internecie 🙂

Jednak jestem przekonany, że gdyby na rynku nieruchomości nastąpił krach i agenci nie mieliby innego sposobu zarobienia na chleb – i tak 90% z nich nie zdecydowałoby się na tworzenie i publikowanie artykułów.

Dlaczego? Bo podejmując jakąkolwiek inicjatywę narażamy się na porażkę i krytykę.

syndrom oszusta a krytyka

Hejterstwo marketingowe

Jeżeli chodzi o poziom krytyki, copywriting wychodzi poza wszelkie, dające się wyobrazić skale.

Po pierwsze dlatego, że sam marketing jest niesamowitym źródłem hejtu. To domena osób kreatywnych. Marketerzy, gdy widzą jakikolwiek projekt, w głowie mają już sto pomysłów, w jaki sposób „zrobiliby go lepiej”.

syndrom oszusta a hejterzy

Po drugie, w przypadku pisania w sieci, nie dość że poruszamy się w obszarze marketingu – to jeszcze marketingu internetowego.  Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że internauci potrafią być bezwzględni. W sieci króluje psychologia tłumu, a pozorna anonimowość jeszcze bardziej zachęca do ataku.

Jakby tego było mało – pisanie samo w sobie od zawsze było źródłem hejtu (na długo przed wymyśleniem tego terminu). Edytory tekstu pozwoliły na wyeliminowanie większości błędów ortograficznych, natomiast stylistyka i interpunkcja wciąż stanowią otwarte pole do ataku dla gramatycznej inkwizycji.

syndrom oszusta obawa przed ujawnieniem

Wszystkie te okoliczności sprawiają, że copywriting to prawdziwa bomba atomowa krytyki. Dlatego wiele osób rezygnuje z pisania w sieci. Natomiast te, które piszą, oczekują na moment w którym ich maska opadnie i rozpocznie się reakcja łańcuchowa.

Copywriter – jak pokonać syndrom oszusta

Pierwszym krokiem do poradzenia sobie z objawami syndromu oszusta, jest zdanie sobie sprawy, że nie zajmujemy się tworzeniem wiedzy. Nikt nie oczekuje od nas, że nasze utwory będą odkrywcze.  To nic złego – w końcu nie zamierzamy publikować na łamach The Nature.

Zadaniem copywritera jest zbieranie tego, co już zostało stworzone. Pisanie tekstów opiera się o research i serwowanie zdobytych informacji w atrakcyjnej formie. Dlatego w ogóle nie powinno nam dokuczać uczucie braku kompetencji. W końcu informacje może zbierać każdy.

Ponadto, zbierając informacje…z biegiem czasu i tak staniesz się ekspertem. Przynajmniej na płaszczyźnie teoretycznej. Jeżeli napiszesz 1000 tekstów z zakresu swojej ulubionej kategorii, nie ma opcji, żebyś nie trafił na najważniejsze książki, portale i opinie w poszczególnym zagadnieniu. Dlatego pisanie jest niesamowicie rozwijające. Z tego artykułu dowiesz się, jak napisać dobre opowiadanie.

Ważne jest też nabranie dystansu do tego co robimy. Zwróćcie uwagę, jak wiele firm z branży SEO (lub copywriterów) posługuje się hasłem „ działamy na rynku od 10-20 lat”.

Co z tego, skoro dwa lata temu pozycjonowało się zupełnie inaczej i skuteczny był zupełnie inny content? Podejrzewam, że za dwa lata będzie jeszcze inaczej. Jakie to w ogóle ma znaczenie?

Osoby działające w branży próbują w ten sposób stworzyć „amulety”, które w magiczny sposób mają poprawić ich samopoczucie i zbudować markę eksperta. Niestety skuteczność tych błyskotek odpowiada skuteczności innych produktów dostępnych na stoisku z souvenirami. Nie potrzebujesz ich. Liczą się wyłącznie efekty.

W odniesieniu do copywritingu – jeżeli piszesz, Twoje teksty się sprzedają, to znaczy, że wszystko działa i jest ok. Podobnie w każdym innym aspekcie życia. Nawet jeżeli część twoich sukcesów opiera się o szczęście, charyzmę lub pomyłkę osób dokonujących oceny – to też stanowi pewnego rodzaju kapitał.

Ponadto, przejawiasz inicjatywę, podejmujesz się rzeczy trudnych bez względu na zagrożenie krytyką. To już zdecydowanie lepiej niż 90% społeczeństwa.

U podstaw syndromu oszusta leży iluzja, w której próbujemy wmówić sobie, że możemy być idealni. Nie możemy. Nikt nie może. Wszyscy popełniają błędy i podlegają ocenie.

Winston Churchill powiedział kiedyś, że:

Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu.

Zaakceptowanie myśli o możliwości porażki jest najlepszym sposobem walki z impostor syndrome. To, że coś Ci się nie uda, nie oznacza, że jesteś oszustem. Większość osób to rozumie i dla nich to bez znaczenia. Natomiast w żaden sposób nie warto zabiegać o uznanie osób, które tego nie rozumieją. Jesteś gotowy? Sprawdź, jak napisać książkę.

Napisany przez: Jacek Waśkiel

Jacek Waśkiel – copywriter, webmaster, bloger. Najlepszy przykład na to, że pisanie może zmienić życie. Przeszedł całą drogę - od dorywczego tworzenia prostych tekstów SEO do zawodowej obsługi i optymalizacji sklepów internetowych. Na jego blogu – ZarabiajNaPisaniu.com - znajdziesz wszystkie niezbędne informacje, które pozwolą Ci podążać tą samą drogą. Dowiedz się więcej 👉 o mnie.

Aktualizacja: 3 lutego, 2023